Stowarzyszenie KoLiber Stowarzyszenie KoLiber
313
BLOG

Idee soborowe są śmiertelną trucizną. Rozmowa z Łukaszem Kluską

Stowarzyszenie KoLiber Stowarzyszenie KoLiber Polityka Obserwuj notkę 2

Z Łukaszem Kluską, prezesem Organizacji Monarchistów Polskich oraz świeckim zaangażowanym w apostolat Tradycji katolickiej rozmawia Paweł Pomianek.

Krótsza wersja rozmowy ukazała się w grudniowym numerze „Gońca Wolności”. Na naszym blogu w trzech częściach publikujemy jej całość.

Przeczytaj pierwszą i drugą część wywiadu. 

– Mógłbyś podać przykłady takich świadectw w historii Kościoła?

Podobnie czynił św. Atanazy w czasach kryzysu ariańskiego (IV wiek), który w celu ratowania Wiary wystąpił przeciwko większości ówczesnej hierarchii łącznie z papieżem Liberiuszem. Został skazany na wygnanie, a nawet ekskomunikowany, jednak nie pokusił się nigdy na głoszenie garstce wiernych, która przy nim została poglądów o wakacie prześladującej go Stolicy Piotrowej. Inną natomiast drogę w dobie kryzysu ariańskiego obrał biskup Lucyfer. Nie chciał on mieć nic wspólnego ze odstępcą Liberiuszem, który podpisał ariańskie wyznanie wiary i gdy nawet Prawda katolicka powróciła do Rzymu wzgardził prawowitą władzą wywołując gorszącą schizmę. Dziś i my musimy strzec się przed dwoma gatunkami błędów, które wiodą odpowiednio w kierunku niedomiaru lub nadmiaru. Błąd niedomiaru to obojętność liberalnych i letnich katolików na straszliwy kryzys toczący współczesny Kościół. Przez brak miłości Boga, przez zatwardziałość zimnych serc ludzie zasłaniają się tarczą fałszywego posłuszeństwa, jako środkiem wyciszania sumienia wobec obowiązku, który spoczywa na każdym katoliku, obowiązku obrony katolickiej wiary wobec nacierającej zewsząd modernistycznej herezji! Drugi zaś błąd to negacja wszystkiego, strącanie z Tronu Wikariusza Chrystusowego jak czynią sedewakantyści, co jeszcze bardziej potęguję spiralę rewolucji. Naprawdę niewiele pozostanie z Kościoła gdybyśmy przyznali wiernym prawo orzekania o wakacie Stolicy Apostolskiej. Na Sądzie Ostatecznym Chrystus nie zapyta nas jako warunek wstępu do Nieba czy Jan Paweł II był prawdziwym papieżem, lecz z pewnością usłyszymy pytanie: „czy zachowałeś miłość i czy zachowałeś katolicką wiarę?”

– Wielokrotnie podkreślacie, że herezja modernizmu to najbardziej niebezpieczna herezja w historii tocząca Kościół. Wierzycie jednak, że kiedyś Kościół z tej herezji wyjdzie. Jak sobie to wyobrażacie? Czy kiedyś papieżem zostanie ktoś, kto powie: „Okay od dziś zrywamy ze wszystkim, co zdarzyło się w Kościele przez ostatnich x lat i wracamy do tego, co głosiliśmy w 1962”? Kiedy możemy się spodziewać, że Kościół zerwie z herezją modernizmu?

– Św. Pius X powiedział kiedyś, że nawrócenie modernisty jest prawie niemożliwe. To bardzo mocne słowa. Dramat dzisiejszych dni nie polega bowiem na kryzysie moralnym, z jakim przykładowo borykało się papiestwo doby renesansu. Jest to kryzys tysiąckroć gorszy, gdyż jego źródła tkwią w płaszczyźnie czysto intelektualnej. Większość grzechów atakuje sferę zmysłów człowieka, tak więc godzą one w jego niższą część. Modernizm atakuje zaś najwyższą władzę człowieka, czyli sam rozum. Człowiek tak długo, jak posiada zdrowy rozum może skutecznie bronić się przed wszelkimi grzechami atakującymi sferę zmysłów, ale jeśli rozum jego zostanie uśmiercony następuje otwarcie wrót dla wszelkiego istniejącego zła.

Dziś dzieją się rzeczy, które tych którzy zachowali prawdziwą wiarę napełniają przerażeniem, którego nie sposób wyrazić nawet słowami, zaś dla większości ochrzczonych są czymś dobrym, godnym pochwały i uznania. Myślę o współczesnym ekumenizmie. Dzisiejsi ludzie zatracili całkowicie dogmatyczne rozumienie katolickiej wiary, stracili w swym życiu sens obiektywnej prawdy. Nie pojmują już, że prawda ze swej istoty jest autorytarna, gdyż wyklucza każdy błąd niezgodny z rzeczywistością.

Za kilkaset lat katolicy będą z niedowierzaniem czytać w podręcznikach historii, jak w XX w. mogły zdarzać się tak ohydne zbrodnie przeciw Bogu, jak choćby inspirowany przez Jana Pawła II ekumeniczny zlot w Asyżu, wspólne modły papieży z szamanami, czcicielami murzyńskich zabobonów czy protestanckimi „biskupkami”. Będą niedowierzać, tak jak my dzisiaj z niebywałym zdumieniem czytamy o występkach przeciw moralności papieży doby renesansu.

Kiedy i w jakich okolicznościach plaga modernizmu odstąpi od bram Wiecznego Miasta nie mam najmniejszego pojęcia. Wszystkie znaki na ziemi i niebie zwiastują, że czeka nas wiele lat wytrwałej i bezkompromisowej walki. Wiara katolicka daje nam jednak rękojmie ostatecznego zwycięstwa nad herezją, z którą wojnę rozpoczął już przeszło sto lat temu św. Pius X, gdyż Pan Jezus zapowiedział, że bramy piekielne Kościoła katolickiego nie przemogą.

www.koliber.org Stowarzyszenie KoLiber to ogólnopolska organizacja łącząca ludzi o poglądach konserwatywnych oraz wolnorynkowych. Posiadamy ponad 20 oddziałów w miastach całej Polski. Konserwatyści, liberałowie, libertarianie, wolnościowcy, monarchiści, minarchiści, anarchokapitaliści, antykomuniści. Licealiści, studenci i przedsiębiorcy - młode pokolenie, któremu bliskie są wartości takie jak: ochrona własności, wolność gospodarcza, rozwój samorządności, szacunek dla historii i tradycji oraz silne i bezpieczne państwo. W naszej działalności dążymy do: I Realizacji idei wolnego społeczeństwa. II Całkowitego poddania gospodarki mechanizmom rynkowym. III Obrony suwerenności państwowej. IV Stworzenia "silnego państwa minimum" opartego na rządach Prawa. V Rozwoju samorządności. VI Poszanowania tradycji i historii. VII Uznania szczególnej roli Rodziny Działając w KoLibrze pragniemy zarazem inspirująco i twórczo wykorzystać spędzany wspólnie czas. Pole naszej działalności jest niezwykle szerokie: od tak poważnych przedsięwzięć jak międzynarodowe konferencje, obozy naukowe, panele dyskusyjne poprzez uliczne manifestacje aż po nieformalne spotkania, imprezy integracyjne oraz pikniki. Różnorodność nurtów sprawia, że są wśród nas ludzie o różnych poglądach. I właśnie to jest naszą siłą. Nie zawsze się zgadzamy, ale to jedyne takie miejsce na polskiej scenie politycznej, gdzie prawica potrafi rozmawiać i wypracowywać kompromisy. Poszczególne teksty zamieszczane na blogu nie są oficjalnym stanowiskiem Stowarzyszenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka